Prewencja nacięcia krocza

Zdania wśród lekarzy oraz położnych odnośnie przeprowadzania prewencyjnego nacięcia krocza są podzielone, uważa się jednak, że choć można dążyć do zmniejszenia częstotliwości wykonywania tego zabiegu, nie należy również lekceważyć wskazań do jego przeprowadzenia. Ostatnie badania wskazują, że prewencyjna episiotomia nie skraca czasu trwania drugiej fazy porodu, a uszkodzenie mięśni dna miednicy jest prawie takie samo jak w przypadku pęknięcia, a często konsekwencje są gorsze, ponieważ nacięcie może dalej pękać w kierunku odbytu, bowiem tkanki w wyniku nacięcia tracą wytrzymałość i rozdzierają się łatwiej niż w przypadku pęknięcia, do którego wcale nie musi dojść. Ostatnie publikacje naukowe potwierdzają, że rutynowe nacięcie krocza może być znacznie gorsze niż potencjalne pęknięcie, bo choć odpowiada pęknięciu II stopnia i obejmuje ten sam obszar, to fizjologiczne pęknięcie zachodzi w sposób naturalny, wybierając najsłabsze miejsce, przez które nie przechodzą większe naczynia krwionośne i nerwy. Co więcej, prewencyjne nacinanie krocza nie zapobiega też nietrzymaniu moczu i nie zmniejsza bólu po porodzie. Warto również pamiętać, że w pozycjach wertykalnych kanał rodny poszerza się nawet o 30%, co również pomaga uniknąć pęknięcia krocza, podobnie jak systematyczne wykonywanie masażu krocza i wykonywanie ćwiczeń relaksacyjnych, w czym pomaga właśnie Aniball.